Motyw anioła, który przewija się na blogach zobligował mnie do pokazania moich skarbów.
Pierwszy zestaw, zdjęcie powyżej, liczy sobie z 15 lat i jeździł ze mą wszędzie, to były chyba moje pierwsze próby z masą solną. Była jeszcze wersja dziadka- ale stracił głowę i niestety jak to w takich przypadkach bywa, nie ma go już w tym gronie.
Po paru latach pojawiły się jeszcze dwa anioły Iwo Rymkiewicza, pierwszy przypadkowo,
namiętny anioł kobiecy, a może już nie anioł :)
Drugi był już z wyboru- i jego lubię chyba najbardziej, niestety jakiś czas temu uległ wypadkowi...a może to była zazdrość mojego ukochanego :)
... a to nasza pierwsza dekoracja świąteczna i nie wiem jak długo się utrzyma bo Matyldzia skutecznie pozbawia objętości naszą piernikową choinkę.
Pozdrawiam i zapraszam do rozmowy, czekam na Wasze anioły :)
ja tez czekam na swojego:-)
OdpowiedzUsuńTwoje cudne, każdy jeden
bardzo pomysłowe ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem beztalenciem ;D anielskością wykazuję się nie czyniąc aniołów ;p Twoje są baaaaaardzo nietypowe ;D
OdpowiedzUsuńA dekoracja bardzo mi się podoba :) zazdroszczę pomysłowości... :)
P.S. Bosy Szewcu :) dziękuję Ci za te miłe słowa :) Polecałabym jednak posłuchać tego cichego głosu o marzeniach... po pierwsze: może być ciekawie :D a po drugie: może być pięknie, intrygująco... :)
Moje anioły to już widziałaś , też bawiłam się troszkę masą solną , ale ... bardziej pociąga mnei szycie jednak:) Męski anioł bardzo... przystojny i tajemniczy :) . A wracam jeszce do prezentów , bo córcia już ma ;) , a raczej jutro czy pojutrze dotrze :) , moi chłopcy przytulają misie z marktu ;) , szewc bez butów chodzi:DDDD . Często starszy coś tam wspomina czy uszyjesz nam ... Tak , tak uszyje:) , ale ja np widze , że oni jakoś nei przywiązują się do przytulaków . Trzeba się z tym pogodzić ... chciało by się meić pokoik w klimaciue marynarskim , gdzie stateczki w kątkach leżą i ajkiś piirat robiony ręcznie , a tu co? Lego , auta pstorkate i plastikowe garaże :D . A może drewniana kolejka? Mamy taką i chłopcy często wracają do niej :)
OdpowiedzUsuńŁał ale anioły!!!! Każdy jeden wyjątkowy! :) Ja malowałam anioły i rozdawałam i w sumie mam w domu jednego w dodatku glinianego ale pięknego :). Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitajcie Dziewczyny, bardzo dziękuję że do mnie zajrzałyście i zostawiłyście ślad :)
OdpowiedzUsuńdea- trzymam kciuki za Twojego anioła i wasze pierwsze spotkanie. Cieszę się, że podobają się moje anioły i serdecznie pozdrawiam :)
K.-fajnie że tu jesteś, nie spodziewałam się że zajrzysz :) dzięki :)
Mała Mi-:):):D... jak zawsze w humorze, dziękuję za dobre słowo, spróbuję.
delfina- tak, twoje słodkości widziałam i czekam niecierpliwie na nowego przyjaciela Matyldzi.
Zazdroszczę talentu do szycia , ja na razie mam swój głeboko schowany :) Właśnie tak się zastanawiałam, czy lalkę dedykowaną komuś szyje się trudniej czy łatwiej :)....?
Dziękuję za podpowiedź w kwestii prezentów!
Sofija- mam nadzieję, że będę miała okazję zobaczyć Twojego anioła. Bardzo lubię szamotowe cuda :) pozdrawiam cieplutko
Magicznych świąt życzę :) Ciesze się , ze paczuszka dotarła na czas:)
OdpowiedzUsuńDrzewko mnie urzekło. Swietny pomysł :)) Jaka szkoda, ze moje dziecię nie moze pienrików.
OdpowiedzUsuńA ten biały anioł to moj faworyt, szkoda że sie stłukł. Pewnie dwoch samcow pod jednym dachem nie dało rady :))
...hahaha, coś w tym jest :)
OdpowiedzUsuń