Myślę, że wiele z Was doświadczyło tego przykrego uczucia, ale odkąd moje dzieci zaczęły obchodzić te święta,
wiara w Mikołaja i specyficzna atmosfera powróciła. Chwytam resztki swojego dzieciństwa.
Mikołaj do mnie zapukał z jednodniowym wyprzedzeniem
- radość była ogromna :)
POZDRAWIAM SERDECZNIE. MIŁEGO DNIA!
Aga, prawda, że dzieci są wspanialym pretekstem do powrotu do ducha świąt? Ja też cieszę się jak mala dziewczynka, ciasteczkami, dekoracjami...piękne dni - najbardziej lubię to radosne oczekiwanie na Święta:)
OdpowiedzUsuńAniu, masz rację - dzieci są cudowne w przeżywaniu i docenianiu najdrobniejszego zdarzenia i podnoszą rangę świąt. Twoją radość tworzenia widać Aniu :)
OdpowiedzUsuń