poniedziałek, 12 grudnia 2011

Matka anioł, córka anioł i anielska babcia



 Motyw anioła, który przewija się na blogach zobligował mnie do pokazania moich skarbów.
Pierwszy zestaw, zdjęcie powyżej, liczy sobie z 15 lat i jeździł ze mą wszędzie, to były chyba moje pierwsze próby z masą solną. Była jeszcze wersja dziadka- ale stracił głowę i niestety jak to w takich przypadkach bywa, nie ma go już w tym gronie.
Po paru latach pojawiły się jeszcze dwa anioły Iwo Rymkiewicza, pierwszy przypadkowo,
namiętny anioł kobiecy, a może już nie anioł :)





Drugi był już z wyboru- i jego lubię chyba najbardziej, niestety jakiś czas temu uległ wypadkowi...a może to była zazdrość mojego ukochanego :) 


... a to nasza pierwsza dekoracja świąteczna i nie wiem jak długo się utrzyma bo Matyldzia skutecznie pozbawia objętości naszą piernikową choinkę. 



Pozdrawiam i zapraszam do rozmowy, czekam na Wasze anioły :)

9 komentarzy:

  1. ja tez czekam na swojego:-)
    Twoje cudne, każdy jeden

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja jestem beztalenciem ;D anielskością wykazuję się nie czyniąc aniołów ;p Twoje są baaaaaardzo nietypowe ;D
    A dekoracja bardzo mi się podoba :) zazdroszczę pomysłowości... :)


    P.S. Bosy Szewcu :) dziękuję Ci za te miłe słowa :) Polecałabym jednak posłuchać tego cichego głosu o marzeniach... po pierwsze: może być ciekawie :D a po drugie: może być pięknie, intrygująco... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje anioły to już widziałaś , też bawiłam się troszkę masą solną , ale ... bardziej pociąga mnei szycie jednak:) Męski anioł bardzo... przystojny i tajemniczy :) . A wracam jeszce do prezentów , bo córcia już ma ;) , a raczej jutro czy pojutrze dotrze :) , moi chłopcy przytulają misie z marktu ;) , szewc bez butów chodzi:DDDD . Często starszy coś tam wspomina czy uszyjesz nam ... Tak , tak uszyje:) , ale ja np widze , że oni jakoś nei przywiązują się do przytulaków . Trzeba się z tym pogodzić ... chciało by się meić pokoik w klimaciue marynarskim , gdzie stateczki w kątkach leżą i ajkiś piirat robiony ręcznie , a tu co? Lego , auta pstorkate i plastikowe garaże :D . A może drewniana kolejka? Mamy taką i chłopcy często wracają do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Łał ale anioły!!!! Każdy jeden wyjątkowy! :) Ja malowałam anioły i rozdawałam i w sumie mam w domu jednego w dodatku glinianego ale pięknego :). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Witajcie Dziewczyny, bardzo dziękuję że do mnie zajrzałyście i zostawiłyście ślad :)

    dea- trzymam kciuki za Twojego anioła i wasze pierwsze spotkanie. Cieszę się, że podobają się moje anioły i serdecznie pozdrawiam :)

    K.-fajnie że tu jesteś, nie spodziewałam się że zajrzysz :) dzięki :)

    Mała Mi-:):):D... jak zawsze w humorze, dziękuję za dobre słowo, spróbuję.

    delfina- tak, twoje słodkości widziałam i czekam niecierpliwie na nowego przyjaciela Matyldzi.
    Zazdroszczę talentu do szycia , ja na razie mam swój głeboko schowany :) Właśnie tak się zastanawiałam, czy lalkę dedykowaną komuś szyje się trudniej czy łatwiej :)....?
    Dziękuję za podpowiedź w kwestii prezentów!

    Sofija- mam nadzieję, że będę miała okazję zobaczyć Twojego anioła. Bardzo lubię szamotowe cuda :) pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  6. Magicznych świąt życzę :) Ciesze się , ze paczuszka dotarła na czas:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Drzewko mnie urzekło. Swietny pomysł :)) Jaka szkoda, ze moje dziecię nie moze pienrików.

    A ten biały anioł to moj faworyt, szkoda że sie stłukł. Pewnie dwoch samcow pod jednym dachem nie dało rady :))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony tutaj Twój ślad :)